Rozkwit fabryki po przezwyciężeniu "kryzysu bawełnianego" związanego z amerykańską wojną secesyjną, sprawił że spadkobierca Traugotta, Ludwik, wzniósł sobie w latach 1880-81obszerną piętrową willę pośród ogrodu, dokładnie naprzeciw skromnego domu swego protoplasty.
Zachowana archiwalna kopia projektu willi sygnowana jest przez ówczesnego architekta miejskiego H. Majewskiego i prezentuje, ulubiony przez niego styl dojrzałego renesansu włoskiego.
Kupa gruzu jeszcze trochę straszy, ale stan ogólny willi świadczy, że ciągnący się od lat remont, uległ przyspieszeniu.
Na podstawie opisu Krzysztofa Stefańskiego "Atlas Architektury Dawnej Łodzi"
wydra73 2019-06-16
Kupa straszy, ale i bawi kontrastując z bardzo pięknym budynkiem. A po za tym świadczy o końcówce remontu.
wydra73 2019-06-16
re. Wojci Ja Ci powiem- iść drogą, zwłaszcza, że zielona i się rozglądać. Łąki różnie wyglądają , te ciekawsze mają niską trawę, nie są sino-zielone i zresztą z dość daleka widać kolorowe kwiaty. Lilie rosły przy drodze, w każdym razie w zasięgu wzroku a przy skrócie do ławeczki dużo gółek.
qwitek 2019-06-16
Gruz zostanie wywieziony, płot z siatki pewnie też i willa zabłyśnie jak za swoich najlepszych czasów. Żeby tylko dobry gospodarz przejął ją w posiadanie...
halka 2019-06-17
Jak się coś robi to jest i sterta gruzu. Gruz uprzątną a piękna willa będzie zachwycać.