Na zimowe zawieruchy, atmosferyczne i te duchowe polecam - „Łzy konika polnego”
;-)
dodane na fotoforum:
jairena 2009-12-16
...że się tak wyrażę: błyskotliwie i płynnie:)
sousse 2009-12-16
Ciekawa nazwa... a jak smakuje?
wroobel 2009-12-16
Tak jak się nazywa. Ciekawie i wybornie (w skład tej nalewki wchodzą min. płatki dzikiej róży, miód, mięta, melisa........) ;-)
onatoja 2009-12-16
Dużo tych łez nałapałeś a i ten konik polny musiał być mocno rozżalony skoro tyle łez wylał:-))) zmarzłam okropnie więc piszę się na degustację :-)))
zszywka 2009-12-16
jeśli własnoręczna produkcja, to podziwiam podójnie:))
olena 2009-12-29
Hmm. ciekawie brzmi...pewnie i smakuje..