Mieściła 30 koni w osobnych boksach. Żłoby marmurowe ,nad nimi lustra ,aby w wypadku gdy jakiś rumak został sam ,mógł swoje odbicie wziąć za towarzysza.
Metoda mi znana.W pierwszej po studiach pracy ,przez ostatnie 2 godz. nie miałam absolutnie nic do roboty. Czasem urywałam się rowerem i przez różne wioski jeździłam nad Odrę. Z lusterkiem ;było nas wtedy dwie.
orioli 2016-08-27
No zaraz, ale jak te konisie wchodziły do tego przybytku? Przecież nie po schodach za balustradką.Ach, pewnie przez te ciemne wrota.
Trzeba przyznać, że rumaki przebywały w luksusie. Tylko czy aby marmury były zdrowsze niż poczciwe drewno? Od kamienia ciągnie :-)))
derkacz 2016-08-27
Ciekawostka : Część marmurów z pałacu użyto przy budowie Sali Kongresowej w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki.
wojci52 2016-08-27
Mam te same wątpliwości co Orioli. Jako koń wolałbym zaciszną stajenkę no i nie chciałbym jeść z marmurów, porcelana jednak przyjemniejsza... w dotyku!
wydra73 2016-08-27
re. Do stajni wprowadzono nas schodami z dołu i mieliśmy podobne pytania -jak wchodziły konie ? Nie wspinały się ,był jakoś poprowadzony ukośny podjazd.A że w drewnie przytulniej ? Prawda i do tego mieli lasów tak dużo ,jak kamienia ,ale taka koncepcja ,chyba bardziej higieniczna.