Wojciecha Weissa zauroczenie japońszczyzną.

Wojciecha Weissa zauroczenie japońszczyzną.

Nie musi polegać na naśladownictwie większości cech japońskiego malarstwa i grafiki.
Płaskie barwne plamy, ich pastelowość, linearyzm, otwartość kompozycji, pierwszoplanowość detali zaczerpniętych wprost z przyrody zaskoczyło realistów i stało się bodźcem do rozkwitu europejskiego impresjonizmu, również secesji.
W Polsce Wyczółkowski, Fałat, Boznańska, Weiss, Pankiewicz, Wyspiański, Sichulski,Mehoffer siegnęli po to, co w Japonii było oczywistością, w Europie absolutną nowością -czerpanie motywów z przyrody.
Obiektami stawały się pospolite rośliny i zwierzęta,nawet te malutkie i z pozoru nieciekawe. Studiowano przyrodę,utożsamiano się z nią,kolekcjonowano okazy.
Wrocławianin Langer tak starannie oddawał w rysunkach każdą część rośliny ,że jego zielnik był nie tylko źródłem inspiracji artystycznych, ,lecz pomocą naukową w systematyce roślin.
Jedność bytu z naturą,podstawę filozofii zen, przyjął za swoją również Weiss mówiąc:"Ja i natura to jedność"
Odwzorowywano twory przyrody ,podkreślano ulotność chwili ,przemijanie ,zmienność
w przyrodzie.
I to przyszło na Zachód z Japonii właśnie.

wojci52

wojci52 2017-01-07

Kurczę, z tej Japonii tyle rzeczy do nas przywędrowało, chociaż ich kultura społeczna nijak do naszej nie pasuje!

wydra73

wydra73 2017-01-07

W Japonii dużo elementów tez do siebie nie pasuje.Gwałtowność w walce,ostre, wybuchowe brzmienie mowy a z drugiej strony ceremonialność, delikatność ,pokonywanie przestrzeni by gapić się na gałąź kwitnącej wiśni.

halka

halka 2017-01-07

Cechą charakterystyczną kultury japońskiej jest wyjątkowy szacunek dla natury. Japończycy, w przeciwieństwie do innych narodów, nie czują się panami przyrody, a jedynie jej częścią.

dodaj komentarz

kolejne >