Najadł się ,odszedł na drugi koniec parapetu,gapił się na mnie (za szybą,odległość trochę ponad metr)i regularnie ,cichutko powtarzał:"piuk".
Pytałam czego jeszcze potrzebuje ,nie odpowiedział.
wojci52 2017-01-10
No i całą opowieść wymyśliłaś...
A może on widział w szybie swoje niewyraźne odbicie i się zastanawiał, czy zaatakować. Tamten nie odpowiedział na zaczepki (piuk) więc zrezygnował. Co atakować łamagę?
hellena 2017-01-11
A może pytał czy może jutro przyjść z narzeczoną,a pojutrze przyprowadzi też dziatwę. Pozdrawiam.
Nawet nie zauważyłam że u halki tak śmiesznie wyszło dopiero jak przeczytałam Twój komentarz to zetknęłam na swój,dzieki