To drugie i ostatnie zdjecie z nigdy nie zrobionego cyklu "uliczne
tabliczki".
W 1988 roku zlagodzono przepisy dotyczace wolnej sprzedazy miesa. W
najbardziej nieoczekiwanych miejscach pojawiali sie handlarze i w
prymitywnych warunkach wykladali dla ludzi i much swoj towar.
dodane na fotoforum:
siestala 2008-07-02
Alternatywy 4 sie klaniaja;) Szkoda, ze ostatnie z cyklu, bylby pewnie caly przesycony ironicznym poczuciem humoru.
stokrop 2008-07-02
Po tyyylu latach kartkowych nie było ważne gdzie i jak, ważne że można było w końcu bez ograniczeń kupić.
beata81 2008-07-02
Ale pieniek do rąbania większych sztuk jest...jeszcze do niedawna były takie w sklepach(pamietam):))
jamer 2008-07-02
w tymze roku moj tata pracowal w prywatnej masarni kolegi (ktory zbijal zreszta niezle kokosy) a my dzieki temu nie musielismy zaopatrywac sie w takich miejscach :)
rokers 2008-07-02
Piszę w imieniu ulicy Naftowej i Benzynowej z Gdańska. To dzieki nim są ulice Spalinowe. Zasłuzona jest Benzynowa w okolicy ktorej łapczywie rozbudowujaca sie rafineria emituje w niebo olbrzymie ilosci siarki.
anik33 2008-07-02
Warunki prymitywne to fakt,ale zapach(tak zapach!) boczku zawiniętego w gazetę pamiętam do dziś:)
kasiad 2008-07-02
oj były to czasy......;)*
okamii 2008-07-02
karkowka nawet z muchami bedzie rajem dla mego podniebienia:D
cattja 2008-07-02
w pierwszym wrażeniu pomyślałam , że to wolna sprzedaż paliwa...
nuna53 2008-07-04
To było mięsko i swojskie wędliny zawinięte w szary papier . Palce lizać.!!!
bozenaw 2008-07-06
Za tym parkanem jest teraz barek ze smacznymi domowymi naleśnikami. Pozdrawiam cieplutko.
mysek 2008-07-19
ten pan z tyłu zaraz wszystkich wylegitymuje, władza była kiedyś czujna i nieufna, a może tylko czeka na panią?