W sobotę wieczorem Aksel uciekł mi w świat .
Wrócił ale z zakrwawionym pyszczkiem w okolicy
białego oka . Cierpiał całą noc a ja nie spałem .
Przykładałem mu woreczek zaparzonej herbaty .
Rano szukaliśmy urzędującego w niedzielę weterynarza .
Dostał zastrzyk z antybiotykiem i przeciw bólowy oraz
kropelki .
Teraz ma karę i pozbawiony jest wolności ale czujemy
się już znacznie lepiej .