Nasza nowa koteczka. Przygarnięta przez nas trzy tygodnie temu, po tym jak ktoś podrzucił ją pod dom mojej mamy. Postanowiliśmy dać jej u nas dożywocie, opiekować się nią i kochać jak członka rodziny :)
jokam 2014-09-26
Jupi, jesteś szczęściarą, bo na taki dobry dom trafiłaś...!!
I serdecznie cię pozdrawiam od naszej Lisiczki, która też kiedyś przez podłych ludzi (czy oni na miano ludzi zasługują? chyba nie!!) została wyrzucona...!!
mariol6 2014-09-27
Chyba nie ufa obiektywom? ;-)
Szczęściara malutka! Chylę czoła i cieszę się, że jednak sporo ludzi ma takie podejście do zwierzaków! :-)))