różyczka w oponce

różyczka w oponce

Moja różo
Wiatr zewsząd wieje a ty jesteś taka gibka i delikatna
Miło patrzeć na Twą słabość
W której Twa siła największa!

Każdego ranka podchodzę do Ciebie
Dotykam Twych pędów
Ostrych kolców

Jak we śnie
Tak wspaniale mnie kłujesz!

Życiodajne krople wody tylko marzą by móc dotknąć Twych liści
Zadajesz mi ból
Kocham to, bo wiem
Że największym szczęściem jest ukojenie
Ulga
I kiedyś dane mi będzie

Czuć ulotną woń Twoich ust
Smakować nektaru Twego kwiatu
Kłaść kropelki rosy na Twym czole

Kiedyś

Nastanie jesień

norcia

norcia 2008-01-27

Cała przyroda przemawia

Lecz, któż jest w stanie się przysłuchiwać

Któż ma oczy, uszy i serce

Otwarte tak, by tę mowę zrozumieć.........milej niedzieli

dodaj komentarz

kolejne >