Karmelek!!!! :)))

atiseti 2012-03-04

Setkowi też się zdaża przegapić spacer przez naszą zmianę kierunku .....
i czeka pod furtką .....
zły, że przegapił spacer......
zmartwiony, że mu zgineliśmy !!!!!
i przez najbliższy rok sprawdza częściej czy mu się nie gubimy :))))

morela6 2012-03-04

Lapka przystojniaku

harpia4 2012-03-04

Karmelek mia na pewno ciekawsze spawy ;)))

zybi64 2012-03-04

Karmelek ma pasję!!!
On jest tropicielem!!!

Karmelek jest cudem natury!!! :)))))

agatka2 2012-03-04

mądry i piękny pozdrawiam :)

deresz 2012-03-04

Karmelek jest jak Jagoda....
Wyskakuje jak z procy na spacer, pojawia się i znika....i jeśli się nie pojawi w czasie całego spaceru to znaczy, że ucieszy się widząc nas przy samochodzie:)))
Czasem tylko słyszymy, że coś wytropiła bo ogłasza to dośc głośno:))

megan10 2012-03-04

dobrze, ze wraca do samochodu :P

baskadm 2012-03-04

:D!

libra 2012-03-04

nasze stwory też mają pasję
czasem mnie to wkurza :D
teraz jak nie jedziemy na pola lub na łąki
to mamy żelazną zasadę - w jedną stronę luzem jedno, w drugą stronę drugie
bo tak się łobuzy razem nakręcają, że trzeba mieć spokojnie luz w promieniu 3-4 km :P

zybi64 2012-03-04

Mnie też to czasem wkurza.... :))) .... ale on jest tak pięknie szalony!!!

Kupiłem mu lokalizator GPS :) ... mniej się będę wkurzał??!! .... :))) Zobaczymy, jak to działa :)

Mam goopiego, ale pięknego psa, z pasją łowiecką!!! :)))

libra 2012-03-04

"łowiecko" Lala wypada z klatki , 5 sekund i gołąbek już w gębie ;)
Zobaczcie jak Wam działa GPS.. do Lalki mi się przyda, Atos się tak nie zatraca jak ona..
szczerze przyznam, że po ostatnich ekscesach myślałam nawet o obroży elektrycznej:(((((
lepsze to niż zderzenie z tirem..
ale jeszcze się nie zdecydowałam, ciężko się zdecydować na takie rzeczy ..

razdwa3 2012-03-04

Karmelek jest mądry i z daleka Was widzi i wie, gdzie jesteście, ale potem to Wy się gubicie... Nie wypada zwalać wszystkiego na psa z pasją :) Mój poprzedni ster znikał, ale cały czas równolegle z naszą trasą słychać było od czasu do czasu trzask łamanych gałązek... Kiedyś nawet odszukał Pana, który zapędził się na grzybach i stracił orientację :) A Ringuś pilnuje się bardzo, ale to świszczypała bez krzty myśliwskiej pasji...

zybi64 2012-03-05

Kiedy Karmel "łapie" trop, to cały świat, dla niego znika! :)
Nie warto go wołać, bo szkoda gardła! Nie warto gwizdać, bo on nie słyszy i nie widzi! On tylko węszy i "głosi, na tropie"! :))) To jest warte zobaczenia!!! :) Raz mi się to udało, ale to był przypadek i tropiony koziołek "ładnie współpracował". Kiedy wracaliśmy, ze spaceru, do samochodu, Karmel wyrwał, jak z procy i zajadle "trąbił", w pobliżu. Ponieważ nie oddalał się, pobiegłem, do niego, mijając się po drodze, z tropionym koziołkiem. Tropienie i głoszenie, na tropie wygląda tak, jak wcześniej napisałem. Pies "nie widzi" i "nie słyszy". Biega szybko przebierając łapami, z nosem przy ziemi i szczeka donośnie raz, po raz. Wtedy biegał, w kółko, bo śladów było dużo i świeże. Zataczał kręgi, próbując namierzyć kierunek, w którym umknęła zwierzyna. Przez chwilę stałem, w miejscu, wołałem go, gwizdałem gwizdkiem, piszczałką i na palcach, (potrafię naprawdę głośn...

zybi64 2012-03-05

... głośno gwizdać!) - nic!!! Żadnego efektu! Nawet na chwilę nie podniósł głowy. On nie wiedział, że tam stoję, pomimo, że dwa razy przebiegł, przy moich nogach. Za trzecim razem przykucnąłem, mu na drodze, a on wpadł mi w ręce i dopiero wtedy mnie zauważył :)))) Dlatego mówię, że to pies z pasją. To nie jest zależne od niego! W określonej sytuacji Karmel MUSI tropić!!! :))) Ani on, ani nikt inny nic nie może na to poradzić! :)))

majaki 2012-03-06

hahaha

aniape1 2012-03-07

Uuuu... czytam te Wasze opowieści i wszystkim świętym dziękuję, że mam głuchego psa :))))))
Lamia musi cały czas mnie widzieć, co chwilę wraca i "paczy". Jak zniknę a ona zaplącze się w krzaki to siada w miejscu i szczeka póki nie przedrę się przez zarośla i nie wrócę.
Z drugiej strony chciałabym aby tak beztrosko sobie tropiła :)

razdwa3 2012-03-09

Zybi, opisujesz zachowania mojego poprzedniego setera - był pracusiem, bardzo konsekwentnym w tropieniu i zgodnie z normą "głuchł" w czasie pracy... Takie geny... I tak ma być! Ale nauczył się jednego: wracał lub pokazywał się po 45 - 60 minutach i znowu znikał lub kończył "pracę" (wpadałam w panikę, że zginie, więc starał się mnie uspokoić). Pięknie znakował, nigdy nie wystartował do zwierzaka jeżeli któreś z nas nie zrównało się z nim... Albo wracał, gdy nie było nas przy nim, rezygnował. Miał silną pasję łowiecką...

deresz 2012-03-09

Ech pasja....trzeba tylko umiec w niej zobaczyc piękno....
Pola tak miała, często trzeba było czakac, czekac, a pamiętam jak zdejmowałam portki i pędziłam ją wyciągac z wody bo ścigała dwa łabędzie z młodymi...nie słyszała...nic nie słyszała...chciałoby się to raz jeszcze z nią przeżyc.....można tylko wspominac...

zybi64 2012-03-09

.... noooo tak!.....

Ktoś, kiedyś, napisał..... "....co tu więcej gadać....??"

Innymi słowy, ale napisał(a), właśnie To!! :)

My.... kochamy psy!!! :)
I nie tylko!!! :)

pablo73 2012-04-21

widocznie miał inny program rozrywkowy na spacerze niż wy hahaha