deprim

deprim 2011-05-16

Mój Anioł co wieczór
Pierze skrzydła w pralce
Zawiesza je troskliwie
Nad kuchennym piecem
Na gwoździu wbitym w ścianę
Wiesza aureole
I tak bardzo po ludzku
czesze włosy przed lustrem
Rano wstaje jak wszyscy
Wkłada swój roboczy strój
Dzwoni z budki do Boga
I kłoci się o czyjeś jutro
A gdy wraca zmęczony
Od drzwi pyta o obiad
I zagląda do garnków
Całując mnie w ramie

dodaj komentarz

kolejne >