I takie momenty były,to zdjęcie miało być ostatnie,a weszło pierwsze,wepchało się bez kolejki:))))
dodane na fotoforum:
elza100 2009-12-11
Oj jechałam w tamtym roku na przysięgę do syna ,i w drodze ok.22 już z powrotem zabłądzilibyśmy z 30 km ,od domu taka wielka była mgła ,kompletnie nic nie widzieliśmy jak mleko ..to był horror ..i gdybyśmy nie wysiedli i po omacku nie zaczęli szukać drogi to nie wiem jakby było dalej ,Ale o dziwo natknjęliśmy się na rowerzystę <cud>i on nam pomógł ,skierował na dobrą drogę :-))
(komentarze wyłączone)