Oj czeka mnie przy niej też wiele pracy , ale zima długa , a wizy na Białoruś chwilowo nie dostałem więc mam zajęcie .
janowa 2014-09-25
A ja mam sprawną firmy Gritzner....pamiętam,że siedziałam całą noc,żeby ją uruchomić.Potem małżonek zajął się stolikiem.Służy teraz do szycia ciężkich materiałów,bo Łucznik nie daje rady:))
Pozdrawiam i przyjemności życzę w restaurowaniu antyku:))
azalia1 2014-09-29
re.. Ja tez niedawno odwiedziłam kregi w Odrach.. Obywał się tam seans bioenergoterapeutyczny.. Strzeliłam fotkę :)
marrgo 2014-11-03
fantastyczna!
moja mama miała taką kiedyś dawno... Singera...
za dzieciaka siadałam na "pedale" kładłam ręce na kole zamachowym i udawałam że kieruję samochodem... mama krzyczała bo wiele razy przycięłam sobie paluchy... hi hi...
:o))
moro60 2014-11-23
Mam taką na strychu ale nie bardzo wiem od czego zacząć aby przywrócić jej dawną świetność.Będę podglądała....
bea01 2014-11-25
uwielbiam takie starocie:)
paniusi 2014-11-26
Maszynę SINGER po mojej babce ( szyjąca) , w duzo lepszym stanie "rozebrał" do palenia mój debilny pożal sie Boże jeszcze mąż, kiedy byłam zagranicą....zabić to mało. Żeliwna podstawa nie wytrzymała tej głupoty i pękła....