Dusza zamku
Wśród niebotycznych starych drzew topoli
Lipy jaworu buków i krzewiny
Dziko rosnących traw ścieżka swawoli
Gdzie stary zamek płacze swej ruiny
Odarte z tynku mury pustką świecą
Jak żebrak co się kiedyś życiem cieszył
I patrzy w niebo łzy już lecieć nie chcą
Jak gdyby krzyczał hańba tym co grzeszą
Dokoła zamku muru tkwią wyłomy
Pamiątką sterczą z przeżytej świetności
A wyobraźnią przechodzień świadomy
W blasku księżyca ujrzy tłumy gości
Snują się pary zwarte w przytuleniu
Wśród wonnych krzewów śmiech perlisty dzwoni
I słychać szepty w ogrodowym cieniu
Pod jaśminami skroń najbliżej skroni
Ile tu westchnień uleciało z wiatrem
Co dziś niewinnie listkami porusza
Jakby ten ogród stał się dusz teatrem
A wiatrem była tego zamku dusza
Przychodzi nocą gdy jej serce krwawi
Bo dnia białego wstydzi się ruiną
Gdzie jesteś świecie coś się tutaj bawił
Ludzie i dzieje jak zamki przeminą
celinka 2010-06-18
Pięknie :) Robi wrażenie :)
Miłego weekendowego wieczoru :)
tajemna 2010-06-18
♫==(¯`•♥•´¯)♫==(¯`•♥•´¯)♫==
__♫__`•.¸.•´_*♫__*`•.¸.•´_♫_•
¯*•. CUDOWNEGO WIECZORU
...*•-•* SPOKOJNEJ NOCY
……. .•*..*SŁODKICH SNÓW.Basia.
Ładnie wygląda........