Jerzy Liebert
Do Anny
Z okna Twego jak z szklanki wąskiej piję wino,
Błękitne i różowe, z gwiazdami, co płyną
Na dnie przejrzystym.
A Ty z serca mojego, co wrzące i gwarne.
Słodką, serdeczną dłonią zbierasz krople czarne
Jak łzy perliste.
I tak w nieba i piersi wsłuchani oddechy,
Z winem różowym nasze łączymy uśmiechy
W przyjaźni zgodnej.
Aż serca niespokojne i dręczone burzą
Jak żagle się w przestworzach skąpią i zanurzą
W mowie pogodnej.
I gdy małą uliczkę dzień słońcem wybicia
I jak pszczelny ul dzwoni kościół Zbawiciela
Na pacierz ranny.
Usta od słów błękitne, są jak obłok chłodne
I światło przez nic płynie czyste i łagodne -
Mój wiersz do Anny.
dodane na fotoforum:
ptak54 2009-08-01
Zobacz :
http://www.garnek.pl/ptak54/5075177/bartosze-kolo-elku
oraz następne.
Pozdro.
klaudyn 2009-08-02
Witam :)
dziś moi kurierzy strajkują.
Uczynić kogoś szczęśliwym to jakby jego życie pomnożyć i pogłębić. -
Pozdrawiam