W strugach deszczu
Drzewa stulone pod pręgierzem wiatru
chylą się smagane biczem przeznaczenia
szumią potoki płynące po skałach
płaczą niebiosa, płacze też i ziemia.
Szmaragdowe oko jeziora pulsuje
trzciny melodję smutku wygrywają
każda z nich niebios potęgę dziś czuje
gdy Stwórcy się z wdziękiem i gracją kłaniają.
Mchy ciężkie od wody, brzemienne wilgocią
głazy zimne swym ciałem bujnie otulają
sączą w głąb krople życia, które nikną szybko
by je oddać w podzięce gdy posuchę mają.
Deszcz odchodzi łagodnie, chmury nikną w dali
lekki zapach świeżości w drzew bujnych koronach
ziemia chłonie spragniona to co niebo dało
aby życie znów kwitło w jej czułych ramionach.
dodane na fotoforum: