cd.XXXXX Trudne lata.
Produkcję przerwała I wojna światowa. W 1915 roku Rosjanie wywieźli wszystkie urządzenia fabryczne. Aby mieć pieczę nad majątkiem, Artur Hasbach pojechał za nimi.
W tym czasie pałac w Dojlidach przejęli Niemcy, a w jednej z hal zakładu założyli wytwórnię dykty. Po powrocie, w 1919 roku, Artur próbował przywrócić produkcję włókienniczą, ale od 1921 roku działała już tylko Fabryka Dykt Artura Hasbacha.
Kryzys ekonomiczny przełomu lat dwudziestych i trzydziestych nie ominął fabryki Hasbacha. Dotknął ją tak głęboko, że trzeba było ogłosić upadłość firmy. W 1933 roku na wniosek Banku Gospodarstwa Krajowego majątek Artura Hasbacha został zlicytowany. Nowym właścicielem została Naczelna Dyrekcja Lasów Państwowych, która do II wojny światowej kontynuowała produkcję.
A co się stało z Arturem? W 1938 roku przeniósł się do Stanoka - letniska pod Białymstokiem. Rok później cała rodzina wyjechała, najpierw do Komorowa, a potem do Berlina. Artur Hasbach zmarł w Berlinie w 1940 roku.
Pałac przetrwał II wojnę światową. Jeszcze w czasie wojny ulokowano tam szpital, następnie szkołę partyjną białostockiej organizacji PPR, później przedszkole, pocztę, przychodnię zdrowia, mieszkania prywatne. Ostatecznie w 1976 roku pałac przeznaczono na siedzibę wojewódzkiego konserwatora zabytków.
dodane na fotoforum: