jak jeszcze było ciepło, był koniec roku, wszyscy łącznie z kuszkiem byli szczęśliwi, mieliśmy w!%#$bane na szkołę, bo przed nami rysowały się dwa miesiace wolności.
teraz rysują się przed nami złośliwe grymasy twarzy nauczycieli (to głównie przed kuszkiem), szare mury szkoły, wstawanie o pogańskiej porze, nauuuukaaaa... i jaruś pewnie będzie się obrażał o byle gówno, albo zwyczajnie o nic, ale z pudlem dalej będziemy go lubić strasznie. i pudel będzie miała odpały. i marysia też. i wszyscy bedziemy doprowadzać nauczycieli do ostateczności. będziemy wkuwać na sprawdziany, bo będziemy pisać egzaminy i nam nie odpuszczą tym razem. będziemy wychodzić w weekendy do naszych kolorowych ludzi żeby odreagować (i kuszko będzie się dla kenego smarował budyniem XD). będziemy się kłócić z rodzicami. będę karpia męczyć żeby rychle przyjechała (zapewnimy ci najlepsze bezpieczeństwo na jakie nas stać. zerowe ;D)... i wiele, wieeeele innych rzeczy.
Mamy również z pudlem zaproszenie od Bożka na coś mocniejszego XD
informatyka? supcio! tylko że ja nawet na moim zajebiście zaawansowanym technicznie komputerze nie mam worda!
(Chryste, jakie ja miałam białe nogi!)