22.06.2014 Piknik Rodzinny Brzeziny Śląskie-https://www.youtube.com/watch?v=_wT-KhdINxQ&feature=autoshare
Na zdjęciu; Adrian Kurzal-prezenter Radia Piekary a także kabareciarz.To on poprowadził cały Piknik Rodzinny w Brzezinach Śląskich oraz mieliście okazję go zobaczyć w innym już kabaretowym wcieleniu jako Jarzębina https://www.garnek.pl/adam24l/28244408/milej-niedzieli.Miałem okazję być po raz kolejny na jego występie.Co u mnie? Jak spędziłem wtorek? We wtorek sobie trochę pospałem.Rano tradycyjnie pobudka,śniadanie i znowu poszedłem spać i ta moja drzemka trwała do późnego popołudnia.Następnie zasiadłem przed komputerem by m.i.n skomentować wasze garnki i nie tylko a także zjadłem obiad.Wieczór spędziłem przed TV a także przy robieniu filmu z niedzielnej imprezy na,której byliśmy-póki co ja robię tylko podstawy a całość filmu już ostateczny montaż robi tata.Jakie plany na środę? Rano pobudka,śniadanie i udajemy się na cmentarz na modlitwy a następnie Msza św. pogrzebowa i Uroczysty Pogrzeb a następnie stypa.Będzie mi ciężko.Nie lubię takich smutnych Uroczystości.Popołudniu gdy już będzie po Uroczystościach jeżeli będę czuć się na siłach podliczę Listę a wieczór spędzę na odpoczynku.Babcia zmarła w wieku 78 lat.Bardzo lubiła oglądać w TV filmy przyrodnicze,Złotopolskich,Familiadę,Świat według Kiepskich czy Szymon Majewski Schow.Zawsze można było na nią liczyć.Ne raz wspólnie żartowaliśmy,śmialiśmy się,przeżywaliśmy wspaniałe chwile czy podróżowaliśmy.Jak wcześniej wspominałem babcia również lubiła pośpiewać stare piosenki,lubiła śląską muzykę czy wspominać stare czasy.Pracowała jako pielęgniarka.Wraz z mężem mieli dwójkę dzieci mojego tatę i moją ciocię.Jednak nie wszystkich mogła widywać na co dzień.Jej córka ożeniła się i wyjechała do Niemiec a na miejscu został mój tata.Już w 2013 r. miała kłopoty ze zdrowiem lecz po wizycie u lekarza okazało się,że ma raka.Rak miał zostać zoperowany i w tym celu babcia przeszła na początku 2014 r. operację.Niestety raka nie wycieli bo był za duży.Mieli go wyciąć za jakiś czas gdy się zmniejszy i zalecono obserwację jej.Niestety raka nie wycięto a sytuacja z dnia na dzień się pogarszała.Przestała chodzić a co za tym idzie trzeba było wypożyczyć jej wózek gdy ten jej nie przypadł jej do gustu trzeba było zakupić już inny.Jej stan pogarszał się z dnia na dzień jej dzień ograniczał się do pobytu przy wózku lub w łóżku,przestała normalnie funkcjonować,nie rozróżniała pory dnia a co najgorsze przestała jeść i pić.W Ostatnich dniach życia przyjmowała kroplówki i jedzenie przez strzykawkę.Gdy umierała my byliśmy w trasie na miejscu miała dobrą opiekę(moja ciocia a córka babci i moja mama) -nikt z nas ani ja ani tata by nie powiedział,że tego dnia umrze.Gdy opuszczaliśmy dom było wszystko ok.Gdy odebraliśmy telefon w drodze powrotnej z koncertu ,że z babcią jest źle aż zamarłem i pomyślałem o najgorszym.Tata zadzwonił po pogotowie.Gdy zjawiło się pogotowie niestety nie udało się jej odratować.My natomiast gdy wróciliśmy okazało się,że jest już po wszystkim -babcia zmarła.Były to dla mnie najgorsze chwile,płacz i ból.
dodane na fotoforum:
oskos12 2014-08-06
Życzę pogodnego i radosnego dnia...pozdrawiam...P1
danucia 2014-08-07
Adasiu dopiero dziś przeczytałam te smutną wiadomość ,bo wreszcie widzę fotki!bardzo się wzruszyłam !i chcę złożyć ci kondolencje!Pozdrawiam i mimo tego smutnego czasu życzę miłego weekendu!