Mini Śląska Gala Biesiadna

22.01.2017 Katowice-Mini Śląska Gala Biesiadna.
https://www.youtube.com/watch?v=SxARi2Rgay8
Na zdjęciu; Mini Śląska Gala Biesiadna w Katowicach zakończyła się wspólnym finałem do,którego wyszli wszyscy artyści,którzy wystąpili tego dnia przed licznie zgromadzoną publicznością.
Na finał Sandra i Joachim Koj zaprezentowali piosenkę po śląsku -Jo im pokoża.
Ta humorystyczna piosenka nawiązywała do ich muzycznej przygody i o tym,że nie wszystko przychodzi od razu bo jak w tekście piosenki można było usłyszeć Joachim dostał gitarę a ona nie miała strun. Na co wujek Joachima stwierdził,że jak nauczy się grać na niej to wtedy kupi mu struny do niej.
Fragment wspólnego finału i tej humorystycznej piosenki znajdziecie na filmiku u samej góry tego wpisu.
Jak co czwartek pora na garść informacji odnośnie koronawirusa,który dalej nie ustępuje.
Niestety od ostatniego czwartku zwiększyła się ilość zakażonych osób.
Obecnie mamy 974 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce.
Najwięcej zachorowań odnotowano w woj. mazowieckim, małopolskim i pomorskim. Nie żyje kolejnych 28 osób.
Tak wynika z danych opublikowanych we wczorajszym zestawieniu.
Jeśli chodzi o moje miasto to nowych zachorowań póki co nie ma.
Najwięcej zachorowań jest w woj. ;
mazowieckim,małopolskim,pomorskim,
łódzkim,śląskim,wielkopolskim,
kujawsko-pomorskim,
dolnośląskim,lubelskim,
świętokrzyskim,warmińsko-mazurskim,
podkarpackim,opolskim,
podlaskim,lubuskim oraz
zachodniopomorskim.
Jak widać wirus nie odpuszcza.
Wciąż końca nie widać.
Wczoraj poinformowano o szczepionce na COVID w Polsce.Jednak musi ona być
sprawdzona a to może potrwać
nieco dłużej.
W ostatnim czasie rozpoczęliśmy kalendarzową jesień a co za tym idzie
będziemy mieli w kraju kolejną falę
zachorowań.
Do tego jeszcze dochodzi sezon
grypowy,który już się zaczął.
Już dochodzą do mnie sygnały,że
niektórzy z was mają już grypę.
Nawet mój tata wczoraj właśnie
zachorował na grypę.
Żyjemy niby tak samo jak zawsze
ale jednak nie jest tak jak zawsze.
Jak przyznaliście pod ostatnim moim
czwartkowym wpisem wszystkim
brakuje normalności i tego co było kiedyś.
Pisaliście też o absurdach z,którymi
oczywiście się zgadzam.
Pewne rzeczy faktycznie budzą wątpliwości.
Niektórzy mówią,że powinniśmy się
szczepić.Jednak czy to faktycznie pomoże ?
Pandemia sprawiła,że wiele osób od
siebie się oddala.
Ludzie od siebie się oddalają.
Oddalają się od Kościoła.
Oddalają się od różnych instytucji.
Domy Kultury,Teatry,Restauracje
stoją puste bo ludzie się boją
przyjść.
Na jednej ze stron urzędowych
przeczytałem właśnie,że przeniesiony
na jesień koncert się nie odbędzie
ponieważ spora liczba osób zwróciła
bilety.
Na innej stronie znów czytam o sukcesie jednej z imprez motoryzacyjnych,która
miała miejsce w tamten weekend.
W planach był zlot food-trucków w
późniejszym czasie jednak z powodu
nie przestrzegania obostrzeń przez uczestników mających na celu ograniczanie pandemii takowy zlot się nie odbędzie.
Miasto podkreśliło także,że przy podejmowaniu decyzji kierowali się też tym
by pomóc restauracjom na terenie miasta,które ucierpiały w czasie pandemii.
Wiadomo zlot by spowodował,że wielu by się udało do food-trucków zamiast do lokalnych
restauracji.Jednak jak się okazało na
dobre to nie wyjdzie bo kilka dni później
opublikowano informację,że w sąsiednim
mieście taki zlot będzie.
Chętni więc zamiast lokalnych restauracji wybiorą się pewnie na wycieczkę do sąsiedniego miasta i tam zjedzą a nie w swoim mieście.
Wszystko ma więc dwie strony medalu.
Jak podkreślają eksperci wciąż powinniśmy
dbać o higienę i przestrzegać obostrzeń.
Przed nami kolejna pora roku z pandemią
-jesień. Niektórzy już w internecie
zamieszczają żarty na temat jesiennej mody
z pandemią w tle.
Często widuję też komentarze w stylu
dodawania uśmieszków przy informacjach
o ilości zakażonych.
No nie wiem czy to temat do śmiechu.
Dla mnie nie.
Ten rok nieraz sprawił wielu osobom ból.
A jaki będzie przyszły rok ?
Tego nikt nie wie.
Pandemia wszystko niszczy co stawa jej na drodze.
Nie pamiętam już kto to ostatnio powiedział ale ktoś mądrze powiedział,że dziś kultura nie jest dla wszystkich bo tylko określona
ilość osób może być na sali.
Nikt więc nie usiądzie więcej na sali.
Nie przysiądzie się na tzw.dostawce czy nawet schodkach na sali Domu Kultury.
Pod warunkiem oczywiście,że dane wydarzenie się odbędzie.
Jak pisałem nieco wyżej odwoływanych imprez wciąż nie brakuje.
Dużo osób też boi się iść.
Ale są też tacy,którzy uczestniczą w wydarzeniach i mają się dobrze.
Czy normalność wróci i znów spotkamy się
w plenerach przy pełnych namiotach i pełnych salach w Domach Kultury ?
To pozostaje wciąż bez odpowiedzi.
Wciąż nie brakuje głosów,że koronawirus jest.
Inni znów twierdzą,że to nie prawda.
Za bardzo nie wiem kto miałby w tym interes jeżeli byłaby to nieprawda.
Wszystkie możliwe instytucje i branże tracą na tym bo tak jak pisałem ludzie boją się.
Jest więc mniej klientów.
Chyba jedynie na tym zyskują firmy produkujące płyny,maseczki itp.
Choć warto też wspomnieć,że wiele osób wraz z nastaniem pandemii sami od siebie zaczęli szyć maseczki sobie,znajomym,mieszkańcom itp.
Powstawały różne inicjatywy i akcje.
To chyba jedyna rzecz na + .
Niestety wciąż otacza nas jednak lęk przed tym co będzie bo nie wiemy co będzie dalej.
Nagle to co było normalne stało się nienormalne.
Kiedyś spokojnie mogliśmy chodzić po galeriach handlowych,uczestniczyć w wielkich masowych imprezach i jedynie do czego można było się wtedy przyczepić to jedynie do jakiegoś niewłaściwego zachowania.
Dziś się to zmieniło.
W Galeriach trzeba nosić maseczki.
Ochroniarze już nie pilnują nas z ukrycia a wręcz z bliskiej odległości konfrontują nas z tym,że nie zostaniemy obsłużeni bo nie mamy maseczki.
O imprezach masowych właściwie nie ma co pisać bo takowych obecnie nie ma.
Kultura po odmrożeniu jedynie sprawiła,że możemy uczestniczyć w różnych festynach ale i tam musimy stosować nakaz zakrywania ust i nosa.
Z tym w rzeczywistości jednak różnie bywa.
Jak kiedyś pisałem kiedyś nawet doszło do pobicia ekspedientki w sklepie tylko dlatego,że poprosiła by klient założył maseczkę.
Dodam tylko,że w wyniku szarpaniny wylądowała na podłodze a odpowiednie służby dopiero wezwał kolejny klient.
Tak na marginesie to dobrze,że w ogóle ten kolejny klient się pojawił bo strach myśleć co by było gdyby się nie pojawił.
Obecnie tkwimy więc w dziwnej rzeczywistości.
Kiedyś normalną rzeczą było,że w weekend restauracje były oblegane a parkingi zapełniały się do ostatniego miejsca.
Każdy wybierał gdzie chce usiąść i tam siadał i konsumował posiłek.
W międzyczasie rozmawiając z towarzyszem bądź towarzyszką.
Niby chwila rozmowy,zjedzenie posiłku a czuło się zadowolenie z miło spędzonej chwili.
Dziś nie musimy już wybierać miejsca bo przy każdym stoliku są wytyczne gdzie mamy usiąść a gdzie lepiej nie.
Tak samo mamy na salach kinowych,Domach Kultury itp.
Jednak pełnego zadowolenia nie ma póki co.
Jak zawsze czekam na wasze komentarze do mojego dzisiejszego wpisu.
Podzielcie się co uważacie o obecnej sytuacji z koronawirusem ? i o tym co napisałem.
A może z czymś się nie zgadzacie ?
Piszcie śmiało.
Każdy wasz sygnał i głos jest dla mnie cenny.