Jesienny pan
Choć nie wiem kto to jest i nie wiem skąd go znam,
czasem spotyka mnie jesienny śmieszny pan.
Parasol wielki ma i zmartwień trochę też,
przez pusty idzie park w czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść, ze smutnych spadnie drzew,
on razem z białą mgłą rozpływa się.
Gdy park pożółknie znów, powróci znowu tam,
jesieni szukać barw, jesienny śmieszny pan.
A wtedy spotkam go i pójdę z nim przez park,
on będzie blisko tak jak mgła jak wiatr.
Gdy świat pożółknie znów i biała wzejdzie mgła,
będziemy razem szli jesienny pan i ja.
Muz. R. Orłow, Sł. W. Młynarski.
https://www.youtube.com/watch?v=aXtJWa4Y83w
dodane na fotoforum:
graniac 2011-10-23
Piękn a jesienna droga , piękna piosenka.... super!!!
Pozdrawiam wieczorowo ,życzę udanego tygodnia:-)
labro 2011-10-23
Ślicznie jak w bajce :)))
Pozdrowienia.