Kejka skoczyła za patykiem. Nurt wody był tak silny że dopłynęła do brzegu dopiero pięćdziesiąt metrów od nas .
razdwa3 2010-10-27
Ryzykanci. Nurt rzeki bywa nieprzewidywalny, szczególnie wiosną i jesienią - brawo Kejka, że dałaś radę...
kotek62 2010-10-29
To bardzo niebezpiecznie,nawet dla takiego dobrego pływaka jakim jest...pies:)
megan10 2010-10-30
Ja to zawsze mam stresa, ze nie doplynie.
Kiedys Niko zrobil mi nie maly psikus... Myslalam, ze bede musiala za nim wskakiwac do wody, ale na szczescie doping wystarczyl.
Tyle, ze bez wahania bym wskoczyla!