Dzisiaj rano gdy byliśmy na porannym buszowaniu w puszczy , Kejka została ukąszona przez żmiję . Do domu przyniosłem ją na rękach . W ciągu godziny od ugryzienia już byliśmy u weta . Po badaniu krwi już było widać pierwsze oznaki rozpadu krwi . Dostała Potrzebne leki i kroplówki . Po pięciu godzinach od momentu ukąszenia widzimy niewielką poprawę w jej zachowaniu , ale nadal nie chodzi :(
razdwa3 2015-06-27
Szybkie dostarczenie Kejki do weta w ogromnym stopniu decyduje o rokowaniu. Zrobiłeś wszystko co trzeba: przyniosłeś Kejkę do domu (nie powinna biegać, bo jad się roznosi po organizmie), szybko trafiła do weta (do 2 godzin po ukąszeniu), więc rokowania są dobre. Po 24 godzinach od podania leków powinna już lepiej się czuć... Trzymam kciuki!
romta63 2015-06-27
O matko !!!To straszne:(Trzymaj się malutka i zdrowiej :)Wy też się trzymajcie ,będzie dobrze:):):)Dobrze ,że wiedzieliście co się stało!!!
jagodaa 2015-06-27
mocno trzymamy kciuki, czyli wszystkie ludzie i wszystkie psie łapy czyli Collin, Ikar i Olcio
razdwa3 2015-06-27
Re: zachowałeś się jak rasowy psi ratownik. Będzie dobrze, kryzys to pierwsze 2-4 godziny, Kejka wyzdrowieje.
toffio 2015-06-28
żmija ,jeszcze jedno paskudztwo które grozi naszym psom. Jak to dobrze ,ze widzieliście co się stało.Trzymajcie się .
razdwa3 2015-06-28
Jak się Kejka?
alka70 2015-06-28
Reksia też kiedys ukąsiła żmija. Również była szybka reakcja, bo córka prowadziła go wtedy na smyczy, szli brzegiem lasu i widziala ten moment kiedy Reks zapiszczał i w trawie było widac odpełzającą żmije. Przybiegła z nim do domu niosąc na rękach, już odpływał, zamykał oczy, nie reagował na nic. Na łapce miał dwie dziurki p ukąszeniu. Nie pamiętam jakie wtedy dostał zastrzyki, ale wykaraskał się z tego.
Trzymamy kciuki za Kejkę!!!
slawek9 2015-07-05
mam nadzieję, że żmija nie przeżyła. a może są pod ochroną?
trzymajcie się wszyscy zdrowo!