Niegrzeczni
Ty niegrzeczna, ja niegrzeczny
i ten moment niebezpieczny.
Cztery ściany, drzwi zamknięte,
nasze myśli niepojęte.
Stolik, lampki, litr szampana,
Twoja buzia roześmiana.
Jedno łóżko, bez pościeli.
Kto z nas pierwszy się ośmieli?
Ta gra już jest rozpoczęta
i zaczyna być ponętna.
Wtem przychodzi nutka śmiała,
już dotykam Twego ciała,
już rozpinam bluzkę, spodnie.
W tym nie będzie Ci wygodnie.
Ty tym samym się odwdzięczasz
i na łóżko tylko zerkasz.
Lecz nim w łóżku się spotkamy
to już razem dywan znamy.
Potem jeszcze pod prysznicem.
W sumie tyle że nie zliczę.
Prawie przyszedł czas na spanie,
lecz powtórka na dywanie.
Powrót, łóżko i to samo,
tam zastało nas już rano.
Gdy pod kocem nas sen zmorzył,
wtedy dzień już świtem ożył!
/net/
dodane na fotoforum: