czytam tu sobie jak niektóre osoby piszą sobie błogo o kastracji ogierów przede wszystkim zauważyłem że są to kobiety !! fakt facetów koniarzy na garnku jest mało, ale jak można tak błogo pisać o obcinaniu jajek to jest męska duma a cycki sobie poobcinajcie to dopiero wtedy pogadamy
żeby mnie ta mała cholera zagryźć chciała ja mu jejek nie obetnę !!!!
fuma23 2011-12-02
błogo powiadasz, kastruje się konie gdyż jeśli nie kryją mogą być niebezpieczne dla siebie i innych, a pozatym psychicznie mogą mieć problemy, jak ogier nie ma licencji to jest lepiej dla niego oby został wykastrowany. nie każdy ogier będzie grzeczny i posłuszny wiem to ponaszym czarnym, gdy był ogierem nie można było go nawet z boksu bezpiecznie wyprowadzić bo strasznie pokazywał kim o to nie jest i dlatego właściciel postanowił że go wykastruje tak jak i potem Lantana, tu nie chodzi o jajka, cycki to nie ludzie :P
fuma23 2011-12-02
aha mój wywód jest krótki i bardzo ogolnie powiedziany, nie mam nic przeciwko ogierom i chętnie bym sama miała ale jak na razie zadawalam się naszymi wałaszkami i kobyłką :D
fuma23 2011-12-02
młody koniur jak go wykastrujesz i tak dalej bryka dla zabawy :) mój rudy pupil jest już 4 lata wałaszkiem a dalej mu głupoty w głowie. nie znam się dużo na kastrowaniu koni ale wiem że jeślu już to właśnie lepiej jest kastrować jak rumak jest młody
betin78 2011-12-02
jeszcze nie widziałam "błogiego" opisu kastracji. Kastruje się kiedy trzeba, a nie bo ma się z tego radochę - to chyba logiczne. Gdybyś miał masywnego ogiera który spalałby się na klacze a nie miałby licencji , byłby niebezpieczny to sam byś się zastanowił. Wszystko zależy od potrzeb i indywidualnego przypadku. Ja miałam ogiera - 4,5-letniego folbluta - i nie było potrzeby go kastrować, natomiast kiedy sprzedałam go - nowi właściciele wykastrowali go od razu. Ich sprawa, jeśli nie chcieli mieć ogiera. Niektóre stajnie odmawiają przyjęcia ogiera w pensjonat. Bywa różnie. Kwestia indywidualna.
betin78 2011-12-02
I jeszcze jedno. Kastracja to nie zmiana charakteru, tylko zmiana gospodarki hormonalnej całego organizmu, a to zupełnie inna bajka. Wycisza niektóre zachowania związane z płciowym zachowaniem, ale tylko niektóre. Natomiast charakter to charakter. Można mieć spokojnego ogiera i walniętego wałacha - każdy koń to osobna indywidualność. Proponuję mniej emocjonalnie podejść do tematu :)
mortis 2011-12-02
wybacz... ale kastracja a obcinanie piersi to dwie różne rzeczy... za to przecież suki, kocice, kobyły itp. można wysterylizować i robi się to ;) .
Ponadto trzeba pamiętać, że zwierzęta nie podchodzą do takich spraw ambicjonalnie... no i one nie panują nad swoimi popędami i instynktem tak, jak człowiek. <choć niektórzy ludzie też tego nie potrafią...> Jak pisze Betin to zmiana gospodarki hormonalnej i często jest to najlepsze rozwiązanie w przypadku niektórych zwierząt.
To kwestia na długie wywody... ale przede wszystkim największa głupotą jest dopuścić raz <dla zdrowia niby>... to tak, jakby pozwolić człowiekowi raz się kochać i zabronić do końca życia... Czego człowiek czy inne zwierzę nie zna tego nie pragnie w takim stopniu, jak gdy już tego zazna ;)
ekuss 2011-12-02
ale cyckami nie zapłodnisz...a niektóre ogiery nie nadają się do hodowli...
sony84 2011-12-02
POPIERAM!!! NIE KASTROWAĆ!!
adamusk 2011-12-02
sony84 ty najlepiej tą sprawę rozumiesz :) i moje drogie kochane panie czytałem kiedyś taki tekst łatwiej jest zapanować nad 2gk końskiego mózgu niż na 600kg masy mięśni więc wydaje mi się że odpowiednie podejście do ogiera też dużo robi nie jestem wybitnym znawcą konia ale ja po prostu nie mógł bym mu tego zrobić :)
betin78 2011-12-02
Tu nie chodzi o samo podejście, albo może raczej nie tylko. Bo pewnie, że to ważne. Ty tego nie musisz zrobić swoim koniom i jest ok, a ogólnie rządzi kasa i ekonomia. Jeśli się opłaca mieć ogiera to się go ma, a jak nie to wycinka - mało kto podchodzi do tego sentymentalnie :) I przede wszystkim - rzadko bo rzadko, ale są przypadki ogierów niebezpiecznych które kastrować trzeba. 600 kg ... zobacz sobie u mnie na galerii ogiera który ważył ponad tonę, był kryjącym z licencją i mimo tego iż nie był może bardzo spokojny, to dogadywaliśmy się jak nikt - bo to ja w hierarchii stałam wyżej, jak zawsze nad każdym ogierem - a nie było przymusu i siły, to po prostu przyjaciel był ... Masa i siła nie ma nic do tego.
betin78 2011-12-03
:) a to mój nieodżałowany przyjaciel :
http://www.garnek.pl/betin78/10622367/rekurs
east19 2011-12-09
wtrące się jeżdze na ogierze i jakoś się przyzwyczaiłam do niego ma już 7 lat i niekidy pokazuje kim jest ;d ja sie z moim koniem dogaduje bardzo dobrze i jak mam być szczerze nie zamieniła bym ogiera na wałacha ; )
babjaga 2012-02-24
W wielu stajniach ogiery stoją całe doby zamknięte w boksach. Wychodzą tylko do roboty albo krycia. Co jest lepsze nieszczęśliwy ogier często ze skrzywioną psychą spowodowaną długotrwałym zamknięciem czy wałach cieszący się swobodą i towarzystwem innych koni. Jeśli nie ma warunków do trzymania ogiera to niestety jest to jedyne wyjście.