Skarbnik żyje sobie gdzieś w opuszczonych chodnikach śląskich kopalń i od od czasu do czasu ukazuje się górnikom. Czasami niczym się od nich nie różni: zjawia się ubrany jak oni, z górniczą lampą i kilofem w ręku. Niekiedy przybiera postać starca z długą, siwą brodą. A bywa też i tak, że wciela się na przykład w mysz lub inne żyjące w kopalni stworzenie.
Różnie go górnicy przedstawiają i różnie o nim powiadają. Podobno nieraz górnikowi drugie śniadanie podbierze, nieraz połowy zarobku zażąda, by się za to baryłką złota odwdzięczyć, nieraz też pokład najlepszego węgla pokaże i przed niebezpieczeństwem ostrzeże.
Tak też bywało z tym górnikiem, co to małymi wagonikami węgiel z przodka do szybu przewoził. Toczyły się te wagoniki po szynach, toczyły, pogwizdywał sobie górnik raźno, aż ty nagle widzi przed sobą światłość od górniczej lampki bijącą. Ktoś mu na drodze stanął i dalej jechać zabrania. Zatrzymał górnik parowozik, który wagony popychał, biegnie do przodu, a tu nikogo. Ani żywej duszy, ani światła. Obejrzał wagonik, po wagoniku, zajrzał do wszystkich załomów i zakamarków - i nic.
- Był i go nie ma - drapał się po głowie wózkarz. - A może mi się przywidziało? Może się na chwileczką zdrzemnął.
Nie znalazłszy na te pytania odpowiedzi, ruszył dalej. Nie ujechał jednak daleko, bo oto znowu jasne światło poraziło mu oczy.
- Teraz nie śnię - powiedział głośno, żeby nie mieć do tego wątpliwości, i krzyknął przed siebie: - Hej, coś ty za jeden? Dosyć tych figli, bo za trzecim razem wózków nie zatrzymam i za to, co się stanie, nie odpowiadam.
Ponieważ nikt mu nie odpowiedział, a światło zgasło, górnik ponownie uruchomił parowozik, co nieco do samowara podobny.
Ledwo ruszył, a lampa po raz trzeci oślepiła go jaskrawym światłem. Tym razem nie zdążył jednak zahamować. Tajemnicza lampka z brzdękiem uderzyła w wyrobisko i zgasła, a jednocześnie nieludzki krzyk wypełnił korytarz.
- O, Boże! - wyszeptał górnik.- Zabiłem człowieka... A może on jeszcze żyje? - dodał z nadzieją w głosie.
Chciał biec z pomocą, ale nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Dopiero po chwili odzyskał w nich władzę i rozjaśniając sobie drogę własną lampką, ruszył ku pierwszemu wózkowi.
I po raz trzeci zdumienie wypełniło jego oczy. Znowu ani śladu lampy, ani ślady ofiary.
- Na pewno mam gorączkę - stwierdził górnik i dotknął czoła, na którym rzeczywiście pojawiły się kropelki potu. - Podepchnę wózki do przodka - pomyślał - i poproszę sztygara o wolne.
Parowóz jeszcze raz sapnął, stuknęły wagoniki i potoczyły się naprzód... I nagle rumor straszny zagrodził im drogę. Ze stropu posypały się zwały węgla, z trzaskiem pękały stemple, czarna chmura pyłu uderzyła w przerażonego wózkarza.
- Przecież mogłem się tam znaleźć!...- wykrztusił. - Gdyby nie to światło na drodze, miał bym tam swój grób!...- I po chwili dodał: - To on mnie uratował - Skarbnik!
Szybko wycofał wózki, aby sprowadzić pomoc dla tych co na przodku pracowali. Nie zapomniał jednak, by w podzięce Skarbnikowi swoje drugie śniadanie zostawić.
dodane na fotoforum:
maniek1 2010-06-18
.........)..
........((....
___(''''''"''')o Smacznej-Kawusi:)
..... ___/ Popołudniowej
Dziekuje<kusika> do kawki sle:)
fiolka4 2010-06-18
Witam i dziękuje za odwiedzin ki.....skarbnik biedny martwi się bo ma za mało kasy;-)).........pozdrawiam
mich25 2010-06-18
cieplutko pozdrawiam...
walter46 2010-06-18
NOC
noc przybyła w czarnej sukni...
nie wszczynała z dzionkiem kłótni
przyszła właśnie o tej porze...
kiedy nocka przyjść już może...
suknia nocy rozłożysta
księżyc świeci...noc przejrzysta
gwiazdy lecą jak deszcz z nieba
...tu życzenia mówić trzeba...
czekać żeby się spełniło...
lepszym życie uczyniło...
to nieprawda...jakieś bzdury...
niebo znów spowiły chmury...
spokojnej nocki zycze
himer 2010-06-18
´´´´´´´´´´´$´$$´$$
´´´´´´´´$$$$´´´´$$$$$$
´´´´´´$$´´´´´´´´´´´´´$$
´´´´$$´´´´´´´´$$´´´´´´´$$
´´$$´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´$$
´$$´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´$$
´$´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´´`´$
$´´´´´´´´´´´´´´´´$´´´´´´´´´´.$
$´´´´´´´´´´´´´$$$$´´´´´´´´´´´$
$´´´´´´´´´´´´$$´$´´´´´´´´´$´´$
$´´´´´´´´´´$$$$$$´´´´´$$$$´´´$
$´´´´´´´´´$$$$$$$´´´´$$´´$´´´$
´$´´´´´´´´$$$$$´$´´´$$$$$$´´$
´$$´´´´´´´$´´´´´$´´$$$$$$´´$
´´$$´´´´´´$´´´´$´´$$$$´´´´$
´´´$´´´´´´$´´´$´´´$´´´´´´$
´´´$´´´`´´$$$$´´´´´´´$´´$$
´´´$$´´´´´´´´´´´´´´´$$´´$
´´´´$$$´´´´´´´$$$$$´´´´´´$
´´´´´´´$$$´´´´´$$´´´´´´´$$
´´´´´´´´´´´$$´´´´´$$$$$$
´´´´´´´´´$$´´´´´´$$´$
´´´´´´$$$$´´´´´´´´$´$$
´´´´´´´´$´´$$´´´´´$´´´$
´´´$$$$$´$´´´´´´´$´´$´
´$$´´´$$$$´$´´´´´´$´´´$$$$$$
´$$´´´´´´$$$$´´´´´$´$$´´´´´$$
´$´´´´´´´´´´$$$$$$$$´´´´´´´´´$
´´$$´´´´´´´´´$´´´$´´´´´´´´´´$
´´´$$$$$$$$$$$´´´$$$$$$$$$$$
.....::::::POZDRAWIAM:::::.....
.....:::::: I :::::.....
.....:::::: BUZIAKA :::::.....
.....::::::ZOSTAWIAM :::::.....
xbladex 2010-06-18
wiatm :DD
sorrka że tak żadko zaglądam, ale czasu coraz mniej i mniej...
postaram sie coś z tym zronić hehehe ;PP
Świeeeetna Fota ^^
kisia82 2010-06-19
Dzień dobry :)
My mamy dziś dzień pełen emocji - najpierw idziemy do przedszkola do którego dostała się Julka na Familiadę rodzinną a po południu jedziemy do babci :)
Także już teraz życzymy miłego, pogodnego dzionka :)