Na grzyby...
zaśpiewała brzoza
listki wiatrem nucą
kołysanki letniej łąki
kozaczki się smucą
mocno się schowały
przed grzybiarza ręką
dziś rudawe kapelusze
tylko są udręką
idzie z wielkim koszem
trawy mocno depcze
kijem wymachuje
innych grzybków nie chce
drżą z przejęcia koło pniaka
prawdziwki szlachetne
by nie dostać dziś kopniaka
bo są takie piękne
nie chcemy na patelnię
gołąbki krzyczą biadolą
dla zdrowego podgrzybka
sznurek dozgonną niewolą
tak co roku o tej porze
słychać w lesie płacze
pajęczyny babim latem
łzy osuszą czasem.
autor : Dunia
pit69 2017-09-14
WOW!Opłaciło się iść do lasu....pozdrawiam!
maly52 2017-09-14
Jednak najpiękniejsze są prawdziweczki,choć ich tu niewiele ....pozdrowienia popołudniowe Agnieszko...:))