Milka :)

Majówka 2012 :)

Ooo, jaki zły koń ;)

Dzisiejszy trening był ok.
Najpierw przez pół godz. na Lagunie pojeździłam, a przez następne pół godziny na Atarze :) Ćwiczyliśmy koła i jazdę przez drągi w kłusie i galopie. Na Lagunie całkiem fajnie wszystko, a na Atarze jeździłam pierwszy raz, ale też całkiem ok, choć rewelacji nie było. No, ale trzeba się troszkę na większego konia przesiąść i poćwiczyć, bo jestem za bardzo przyzwyczajona do Laguny, czyli do konia skróconego. Jazda na Lagunie troszkę poczeka, ale przecież najważniejsze, że jest i , że ją kocham i , że zawsze możemy z sobą pobyć :)

Jutro rajd! :)
Już nie mogę się doczekać!
Dostałam miłą wiadomość, że jadę na Persie! :D
Jestem prze szczęśliwa - ale o tym później ;)

Wracam w niedziele! :*