Sobotni trening na + ;)
Z początku praca w kłusie, czyli wolty wokół przeszkód i dodania. Jestem bardzo zadowolona z kłusów ;) W dodatku jeździłam w długich strzemionach i nawet super mi się jeździło :)
Potem praca nad jednym drągiem. Po jego przejechaniu kłusem od razu mięliśmy się zatrzymać do stój. Pers ładnie się słuchał :)
Później jeden drąg w galopie, bez zatrzymywań i skoki :) Skakaliśmy stacjonatki i szereg z dwóch przeszkód. Na początku problem był z jedną stacjonatką. Pers wyłamywał i raz tak mnie powiózł dzikim galopem w drzewa, że wszystkimi gałęziami dostałam w twarz -_- I tak go kocham <333
Potem już ładnie skakał tę stacjonatkę ;)
Szereg fajnie, choć drugą przeszkodę wyłamywał, a potem już nie. Na końcu wspaniały skok z zakrętu, przez stacjonatkę ;) Dumna jestem z młodego! I z siebie też, bo czuję, że jest lepiej :)
Idziemy do przodu!
Od sobotniego popołudnia, razem z mamą jesteśmy u mojej cioci i mojego wujka :)
Mój pobyt w wolnej chacie troszkę się skrócił -_-
Ale być może jutro wrócę, to będę sama przez jakieś 2 dni :3
Pozdrawiam Was kochani! ;*
I dziękuję wszystkim, trening bardzo był udany!
To za pewne dzięki Wam ;)
marci12 2013-08-12
ładnie;)
kika5 2013-08-12
to dobrze, że trening się udał :D
a zdjęcie super.
arika 2013-08-12
To dobrze, że z nią lepiej :)
Oj chętnie bym wpadła nad wode! u nas też są jeziorka ale muł jest i nie da rady wjechać :(((
kokonie 2013-08-12
Ja też tęskniłam :*
śliczne