tuniax 2016-08-27
Re:
(kopiuję moją odpowiedź u siebie)
Rubi był kociakiem jak to się mówi „rokującym” i „bardzo w typie”.
Doskonale pamiętam jego opis, gdy jeszcze był kociakiem w hodowli.
Gdyby sprawy inaczej się potoczyły,gdybyś go nie zauważyła... byłby częścią składową jakiejś innej hodowli, kocurem ze złotymi medalami z wystaw i – oczywiście – reproduktorem namba łan. Szczyt szczęścia.
Tyle, że szczyt dla hodowcy, nie dla kota.
Szczyt szczęścia i złoty medal ma u Ciebie.
I nie potrzebuje niczego więcej. :)
Dziękuję, Aga.