looker 2011-08-31
O,kurczę!!!
Ale zazdroszczę Barankowi !!!
agnus4 2011-08-31
Doprawdy nie ma czego, bowiem z lęku przed stworzeniem miałam gęsią skórkę wielkości małych wulkanów ;))
kuusi 2011-08-31
nie zazdrość, tylko pożryj Baranka i będzie spokój;)
lankos 2011-08-31
Można go było podać krowie z koniczyną. Byłby spokój z krową:)
lankos 2011-08-31
Coś zatem wymagało transportu:)
agnus4 2011-08-31
I udziału innych osób, bowiem ani krowy, ani modliszka nie podejmuje się transportować z powodu lęku przed onymi ;)
looker 2011-08-31
Nigdy nie widzialem jej w naturze.To insektorarytas.Gałki oczne wyskakują mi z oczodołów i wracają na miejsce po odbiciu się od monitora przy każdym zerknięciu na tę fotografię.
agnus4 2011-09-01
Fotografia jest marnej jakości, bo się zwierz do słońca ustawił, ja zaś w obawie że pierzchnie nie namawiałam go na zmianę miejsca.
To było moje pierwsze spotkanie (i pewnie ostatnie) z modliszką. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że mogę ją na Podkarpaciu napotkać. Nie jestem znawcą, ale sądząc po rozmiarach, to był samczyk.
looker 2011-09-01
Widziałem kiedyś zdjęcie modliszki zrobione pod Łańcutem.Pewnie dobrze się tam czują.Fotka marna,nie marna,ale modliszka zaliczona.Masz fajnie :)
agnus4 2011-09-01
Cieszę się, zaliczeniem z modliszki ;) Skoro mówisz, że mam fajnie, to nie pozostaje mi nic innego jak uwierzyć ;))