...a dokładniej Mr. Agression (moje imię o niczym nie świadczy!). Wychowałem się z Fun'em. Los nie był dla mnie łaskawy, oboje oczu mam skośnych, ale duszę mam czarną, a dupę żółtą. Jestem psem na kobiety, niestety one czasami rzeczywiście traktują mnie jak psa... Nie pijam Fanty, piję tylko colę... z rumem... dużą ilością rumu... a może rum z małą ilością coli...? Kiedy nie piję rumu, piję tequilę, zapijam ją piwem... ale nie uważam, że jestem uzależniony. Z resztą Fun ma podobnie i wcale mnie to nie dziwi.
How you doin' Ladies? ;>
or whatever...