I nastał nam marzec!
Tęsknie wyczekiwany,
A to z tej przyczyny,
Że przynosi ze sobą,
Wiosny podwaliny.
Już koty drą koty,
A kotki na drzewach,
Pęcznieją w oczach
I ptaszek śpiewa.
Wszystko to widzę!
A gdy w lustro spojrzę,
To… widzę własną, roześmianą mordę.
Patrzę na panią… ona też się śmieje!
Po łąkach biega jak szalona,
Wyraźnie, jest bardzo zadowolona!
Pewnie dlatego, że zawsze z nią jest
Jej ukochany, wiosenny pies…
Czyli ja! Hau, ha!
dodane na fotoforum: