„Ona po srebrnym pląsa jeziorze,
on pod tym jęczy modrzewiem.
Któż jest młodzieniec? Strzelcem był w borze.
A kto dziewczyna, ja nie wiem.
Adam Mickiewicz
…Modrzew – jak wierzono kiedyś – jest drzewem, w którym przebywają dusze ludzi zmarłych w sposób nienaturalny, śmiercią wynikłą z nagłego gniewu bożego. Nie tylko przebywają, ale i straszą żywych jękami, zwłaszcza w wietrzne dni jesienne, gdy z modrzewia sypią się złote igły. Jest to chyba jedyna niesamowitość przypisywana temu dzewu. W zwyczajach weselnych, żniwiarskich i pasterskich na obszarze etnograficznie polskim występuje modrzew zawsze w okolicznościach przyjemnych, jako symbol dobrej odnowy, młodości i urody życia, a także trwałości. Gałęzie modrzewia zatykano za ramę drzwi, przez które młoda para po ślubie i weselu wchodziła do swego nowego domu. Wplatano je również w wieńce dożynkowe razem z jarzębiną i orzechami, a to na pamiątkę pradawnych czasów, kiedy najlepsze polskie zboże rodziło się na polach po wykarczowanych wykarczowanych wypalonych lasach modrzewiowych. Gałęzie tego drzewa maczano też w wodzie święconej, by kropić nimi bydło wychodzące po raz pierwszy wiosną każdego roku na pastwisko…
… W upały pień jego wydziela obficie płynną, przezroczystą żywicę. Żywicę tę stosowano w medycynie ludowej do gojenia ran pochodzących z odmrożeń. Później wyrabiano z niej terpentynę zwaną „wenecką”…”
„Gawędy o drzewach” – Maria Ziółkowska
dodane na fotoforum:
kama77 2010-03-15
Wysoko!
iwanka1 2010-03-15
Fajnie przypomnieć sobie lata młode.
`
lord26 2010-03-15
..."przebywają dusze ludzi zmarłych w sposób nienaturalny, śmiercią wynikłą z nagłego gniewu bożego."
...błąd...
...Bóg nie ingeruje w losy ludzi...:)))
aniko11 2010-03-15
bardzo ciekawie opowiadasz o drzewach..Pozdrawiam i czekam na następny odcinek :)
ewka45 2010-03-15
Dobrze modrzewie znam
w zasięgu ręki największy
w Polsce jego rezerwat mam
od dzieciństwa z modrzewiami obcowałam
w cieniu ich się wychowałam
kazwil 2010-03-15
Tam gdzie mieszkałem był nie wielki zagajnik modrzewiowy.Zapewne jest dalej a w nim zbierałem maślaki modrzewiowe i jako ciekawostka rosły tam kanie czy jak kto woli sowy ,których nikt nie zbierał ze względu na ich lekko czerwonawy kolor.Nie musiałem się obawiać,że mi wyzbierają.:)
zibidzi 2010-03-15
Mo(m)drzew takich też trochę w zasięgu moich
spacerków .Niektóre modrzewie bardzo stare
okazowe . Gór zazdroszczę .
A zimą też już się nacieszyłem .
Pozdrawiam i ciepełka życzę .
Dobranoc
mysz44 2010-03-16
ależ ubierasz fotki w piękne słowa!
poklaskać jam Ci gotowa :)
o, Aguś moja miła,
Tyś mi wiedzę WIELKĄ wpoiła!
dzięki Ci za to :)
aam57 2010-03-16
.........a ja jeszcze poczekam jak będą korony na drzewach,bo tak wszystkich później nie poznam......:)
benia3 2010-03-16
...o zatykaniu gałązek w dzwi gdzie przechodziła para młoda to.
widziałam na własne oczy....pozdrówka z lasu:)
tyija 2010-03-16
Piekna foteczka ........milusiego dzioneczka życze..:-))
doka8 2010-03-16
pozdrawiam :):)
danka1 2010-03-16
Przybiegłam na Twój profil szybciutko, by pozdrowić Cię milutko.
jaszulin 2010-03-16
Jasne że się da ale z sosną to ciężko.
daniel7 2010-03-16
Kiedy się uśmiechasz...
i serce się śmieje
uśmiechem zarażasz cały świat...
i choćby trwało to tylko chwilkę
jaśnieje dookoła
i roztacza w koło
piękny blask... Przyjaźń jest jak dobre wino: wzmacnia się, gdy lata płyną