setulow 2009-03-27
czekaj , czekaj Aniu jak mi tylko chęci wrócą to troszkę od ciebie inspiracji zaczerpne :)
boczo 2009-03-27
tu poprzez zacienienie obraz zupełnie inaczej odbierany,stwarza klimat niepokoju i tajemniczości
malyy 2009-03-27
świetne, niepokojące w dobrej tonacji:)
PS. link mojego młodego:
http://www.garnek.pl/losye/a
makatai 2009-03-27
genialnie zrobiona fotka... klimat jak ze starych legend... pozdrawiam:)
wyz87 2009-03-27
Ujęcie niesamowicie majestatyczne.
Jestem zagorzałym zwolennikiem takich budowli. Ma być chłodno, mrocznie, a przy tym bogate ornamenty- ale to już przy wystroju wnętrz.
Fotografia kojarzy mi się z książką/ filmem "Imię Róży", chociaż tam górowała surowość. Widziałaś ten ich labirynt w bibliotece? Istny raj dla fotografa! :O :))
turpis 2009-03-27
Otaczala go zupelna cisza...nie wiadomo jak i skad tu przybyl...po prosu nagle uswiadomil sobie, ze znajduje sie w wyludnionym miasteczku...chcial teraz koniecznie okreslic co sprawilo, ze jest tutaj w tym tajemniczym miejscu...zauwazyl cos dziwnego...jedna strona miasteczka byla oswietlona mdlym, zza chmur przedzierajacym sie swiatlem slonca...druga czesc, naznaczona byla ciemnoscia z ktorej polyskujace gdzieniegdzie latarnie wsaczaly w eteryczną przestrzen rozcienczone swiatlo...granica pomiedzy jasnoscia i ciemnoscia byla tą wieza pod ktora teraz stal...lubil taka atmosfere...zastanawial sie w ktora czesc miasta ma wejsc...groza tej ciemnej strony, wzbudzala w nim dreszczyk emocji...kiedy sie nad tym zastanawial nagle, z wiezy zaczely bic dzwony, wybijaly wolno, w miarowym, patetycznym rytmie niepokojace dzwieki...i co dalej?...a skad ja mam wiedziec? zreszta historia jest tak bzdurna, ze szkoda nawet sie nad tym zastanawiac...:)
akciwon 2009-03-27
Turpis - … uchylone drzwi wieży zdawały się zachęcać do wejścia… zawahał się… ale tylko przez chwilę… po paru krokach usłyszał ich głuche…, metaliczne…, złowieszcze trzaśnięcie… poczuł skurcz w żołądku… stał chwilę nasłuchując… cisza… ucichły nawet dzwony… przyzwyczajając wzrok do mroku, próbował wyłapać z ciemności szczątki obrazów wnętrza… coś zamajaczyło w kącie… poruszenie jakieś… znowu skurcz w żołądku… zamarł jak posąg… nasłuchiwał… dźwięk wyraźnym…, miarowym rytmem przenikał do mózgu… zwolna rozpoznawał szelest spadającej kropli… potem drugiej… kolejnej… jak uderzenia w czarny klawisz fortepianu… zbliżając się, za każdym krokiem słyszał wyraźniejsze szemranie wody… po chwili zdał sobie sprawę, że słyszy słowa… właściwie pojedyncze szeptane sylaby… niezrozumiałe… nagle pomyślał, że może ktoś potrzebuje pomocy… przyspieszył kroku… w mroku majaczyła jakaś twarz… coś mówiła niezrozumiale… wytężał słuch…, chciał usłyszeć,… pomóc…
akciwon 2009-03-27
… nagle oniemiał, znał tę postać…, znał te oczy…, łagodne i czułe oczy… usłyszał … - kochanie wstawaj do pracy…
ycnaj 2009-03-27
…hmm, nie idę dzisiaj do pracy…zasypiam…widzę, jak wchodzisz do pomieszczenia wypełniającego się parą, kładziesz się na ławeczce i starasz się zrelaksować…para zaczyna gęstnieć i staje się coraz cieplej…w pewnym momencie czujesz jakby coś dotykało Twych stóp - to muśnięcie wędruje wyżej... powoli… Jesteś w bezruchu, bo nie spodziewasz się nikogo…powoli muśnięcie zamienia się w dotyk, miły i delikatny, więc mu się poddajesz…zamykasz oczy i czekasz na pieszczotę…ale dotyk nie dotyka tego, co chcesz, ale wszystko w koło…wyciągasz dłoń i prosisz bym usiadł…
siadam, a Ty opierasz mi głowę na kolanach, patrzysz na mnie i się uśmiechasz…głaskam Cię i kradnę całusy…ośmielam się i całuję w usta…w tym momencie dłońmi łapiesz mnie za głowę jakbyś nie chciała bym kończył…tak trwamy przez chwilkę, gdy nagle czuję jak uścisk się lekko zwalnia… jedna z moich dłoni wędruje na Twoje…para jest coraz gęstsza i coraz ciężej oddychać a ciepło sprawia, że jesteś słaba i nie możesz się bronić…ale czy chces...
akciwon 2009-03-27
Ycnaj - … w krople zmysłów para się zamienia… przyspiesza bicie serca… język swym koniuszkiem za ścieżką kropli podąża… rysując wilgotny ślad… zbiera kropelki dreszczy skóry w koraliki chwil… ze smakiem…
w pocałunku ślina jest jak wody cień… zapleciona w dwie nuty… dotyk w ciałach budzi się subtelnie zmysłowy…
pragną śnić sen…
ycnaj 2009-03-27
…pragniesz śnić Akci sen?...hmm, zamykasz oczy i poddajesz się całkowicie…klękam przed Tobą...czujesz mój dotyk?...hmm, nie pytam czy mogę...nie, po prostu...aż masz dreszcze na plecach… po całym ciele…zaczynasz mnie coraz bardziej pragnąć…ale nagle?....podnoszę się i siadam obok, a Ty? …widzę wodę niedaleko, więc lekko Ciebie zraszam, a kropelki spływają po Tobie...patrzysz i chcesz jeszcze...oczami dajesz mi sygnał, abym śnił dalej...para zakrywa wszystko…..jesteśmy splątani wilgotnym powietrzem, które pomaga w....nagle czuję jak mgła opada...a my jednocześnie...trzymasz swoje pragnienia w uścisku, jakbyś chciała czas zatrzymać...tak trwamy jeszcze chwilkę, aż nagle?...nagle budzisz się…to był tylko sen??...
kacha26 2009-03-28
Czasem wchodzę do Twojej galerii nie po to,żeby oglądać zdjęcia(chociaż to też robię bardzo chętnie),ale po to, by poczytać komentarze..a raczej Wasze rozmowy...I tak sobie czytam i czytam,a tu nagle ktoś z czarną plamą wyskakuje:)
akciwon 2009-03-28
Kacha26 - bardzo się cieszę, że dla siebie również czytelnię tu odnajdujesz... ;))) Intrygujące są czasami wypowiedzi niektóre, prawda? :)))
zymmy 2009-04-07
.kiedy spojrzałem na posępną, ponurą wieżycę - nie spodziewałem się takiej miłej erotyczno-sennej Poczytanki :D
(właśnie przyszedł mi na myśl taki pięknostraszny budynek w Krakowie na Kazimierzu - muszę kiedyś nań przez szklane oko łypnąć)
akciwon 2009-04-07
Zymmy - chyba w swojej galerii czytelnię założę, jesteś kolejną osobą, która komentarze z pewnego rodzaju upodobaniem czyta... ;)))))