vvvojtek 2008-03-30
Piękna galeria (czekam na więcej) Ogólnie zdjęcia z egzotycznych podróży są swoistym "samograjem", ale tu jest dużo, dużo więcej. Oddałas klimat tamtych miejsc i ich energie; ducha budowniczych i hałas odwiedzających - gratuluję i pozdrawiam.
vvvojtek 2008-04-06
P.S. męczy mnie to pytanie - czy to nie jest przypadkiem Zamek Siwej Czapli (Hirasagi) ?? Kiedyś trochę poczytywałem o sztuce Japonii..
akineis1 2008-04-06
za wikipedią - oficjalna strona zamku tylko po japońsku z przeprosinami.....
Chyba nie...
typowa budowla japońska, w środku złoty delfin. Nie było tam czapli. Ale o co chodziło z tym delfinem.... nie pamiętam już, chyba ma bardziej oślepiać pozłoceniem turystów niż opowiadać swoje historie...
Za to muzeum cudne, stara zabudowa japońska, ich zbroje (no patrząc na posturę Japońskich chłopaków trudno się dziwić, że przesadzali z szerokością barów w tych zbrojach stylizowanych na potwory..., pewnie, żeby wystraszyć....czyżby byli strachliwi ;) ), kimona, malowidła na papierowych ścianach....
Zamek Nagoya[1] (jap. 名古屋城 – Nagoya-jō) - zamek zbudowany na polecenie Ieyasu Tokugawy dla zabezpieczenia pozycji w na szlaku Tōkai (jap. 東海道 – Tōkai-dō). Zamek jest typowy dla zamków budowanych na terenach płaskich. Do końca epoki Edo zamek rozkwitał. W zamku mieli swoją siedzibę potomkowie rodu Tokugawy z Prownicji Owari, a zapoczątkowanego przez Ieyasu Tokugawę.
Historia [edytuj]
* 1610 - rozpoczęto budowę zamku.
* 1612 - ukończono konstrukcję.
* 14 V 1945 - zbombardowany podczas nalotów na miasto.
* 1959 - ukończono odbudowę, obecnie zamek zbudowany jest głównie z betonu (z windami wewnątrz).
akineis1 2008-04-06
nie z pewnością, Zamek Szarej Czapli jest w Himeji, po drugiej stronie Honsju. Ale się nim chwalili, na zdjęciach wygląda pięknie. Nawet mi jakąś książeczkę o nim przysłali. To cali ONI, spytali co chcę zobaczyć i przysłali dyskretnie propozycje, domyślając się, że nie mam pojęcia co oni mają. Ja jednak chciałam tylko dotknąć Pacyfiku, kupić wachlarz, żeby spełnić marzenie pewnej małej dziewczynki i obejrzeć ich malarstwo, bo o tym też nie miałam pojęcia, a lubię ogólnie...
