kobieta i meżczyzna połączeni węzłem (pętlą u szyji?) małżeńskim

kobieta i meżczyzna połączeni węzłem (pętlą u szyji?) małżeńskim

tu wylądowali

droga66

droga66 2008-03-28

Piękne, ciekawe i, dziwne, ale w żadnym albumie miejsca tego nie widziałem. Pozdrowienia.

akineis1

akineis1 2008-03-28

niedaleko tego miejsca lezy wyspa, gdzie zyja polawiaczki perel, ten maly kamien oczywiscie przedstawia kobiete. Mezczyzna ma na glowie swiete Pi, czyli pielegnowanie wiary. A kobieta jakby ciagnie to wszystko do brzegu.... ale podobno ma to wyrazac milosc.
Poszukam gdzie to lezy, powinnam miec jeszcze jakies broszurki.

ryszek

ryszek 2008-03-28

Piękny dokument wędrówki, ponieważ fotki to jedyne, co polatach z takich podróży pozostaje...

akineis1

akineis1 2008-03-28

mam wiele wspomnien, ktore nie daly sie sfotografowac.
Mam przyjaciolki Japonki, u ktorej mieszkalam, powitala nas wybiegajac z domu z rozlozonymi lapkami, wiec ja chcialam usciskac, choc wiedzialam, ze oni sie tylko klaniaja. No i odskoczyla jak oparzona i sie klanialysmy.
Glupia sytuacja pomyslalam. Ona troszke mowila po angielsku i jak raz nie poszlam na wedrowke po Nagoi, to przezylam fajne zadarzeniei. Przyszla do niej kolezanka i mnie zaprosily do kuchni. Kolezanka ni w zab po angielsku. Glupio sie usmiechamy. Mama Kolezanki proponuje sake (Japonczycy mowia, ze to mocne wino ryzowe, my, ze slaba wodka, lekko kwaskowata slaba ksiezycowa o wyraznym smaku drozdzy, mozna polubic), ale ja nie pije, wiec odmawiam. Jeszcze glupiej. Nalaly sobie, ale poczuly sie nieswojo. One tak laza po ludziach i pija jak faceci sa w pracy. No i wymyslilam, podalam mamie kolezanki moja pusta szklaneczke (kamionkowe ca. 100-150ml) i pokazalam, zeby mi tez nalala. Atmosfera sie oczyscila, a jak nam sie fajnie gadalo.... chyba chwilowo rozumialam japonski..... no i powiedzialam mamie kolezanki, ze nas rozni jedynie wychowanie. Ja nauczono sie klaniac, mnie robic niedzwiadka. Jej jest przykro jak sie ja przytula, a mnie jak sie klania na odleglosc. W sumie obie chcialysmy sie przywitac i obu nam bylo glupio. Ale to jest wmowione nam, ze ma byc nam glupio.
Na koniec pobytu kolezanka zawiozla nas na lotnisko. Mama zostala w domu. Nagle na lotnisku biegnie mama kolezanki, ktora wsiadla w metro i nas dogonila. I mnie obejmuje i robi niedzwiadka.
Ryczalysmy jak glupie ze smiechu i ryczalysmy w ogole lzami tez. Do dzis sie usmiecham i wzruszam .....
I tego nie mozna chyba sfotografowac.

jairena

jairena 2008-03-30

:))) a ja Ci teraz poklaszczę:)))

fanabe

fanabe 2008-04-01

ależ z Ciebie gawędziarka! - masz fantastyczne wspomnienia :)

halinax

halinax 2008-04-16

:)))
co do tematów, które poruszyłaś u mnie, to:
zgadzam się, że kropki nie są kółkami, ale maja regularne kształty..czyli nie są ciapkami:)
biedronka pracowicie zwalczała mszyce..jedną z nich nawet widać na zdjęciu:)
mnie też gąsienica wygląda na bielinkową, ale nie mam pewności, więc nie nazywam po imieniu:))
pozdrawiam:))

masytor

masytor 2008-07-15

Bordzo ciekawa jest twoja galeria.

dodaj komentarz

kolejne >