w innej buddyjskiej światyni

w innej buddyjskiej światyni

tu już bardziej jak u nas. Nie ma ławek, podłoga jest z mat, wchodzi sie bez butów, siada i medytuje. Czasem wchodzą mnisi i śpiewają coś jak mantra, długo sie nie da wysiedzieć.... nogi drętwieją i po jakimś czasie te dźwięki zaczynają denerwować... coś jak litanie...

jairena

jairena 2008-04-16

Nie probowałaś się wyciszyć Akineis? Nie próbowałaś wyzbyć się iluzji tego co widzisz a co nie istnieje? ... nerwowa jesteś:))))) Ale i tak dzięki Ci za to wędrowanie :)))

fanabe

fanabe 2008-04-16

o masz! ot wymyśliła! hi hi widać mało wrażliwa jesteś na doznania transcendentalne ;P
Om mani padme hum... Om...om...
a tak na ucho Ci rzeknę, że mam swoją prywatna mantrę co to ją sobie w duchu mamroczę, jak mocno wkurzona jestem,której tu nie przytoczę bo jeszcze bana mi na konto założą, dla ułatwienia powiem, że to słowo dwusylabowe i zaczyna sie na k ;P taki fajny wentyl bezpieczeństwa ...

uliczka

uliczka 2008-04-17

a nie wiem co to:)

droga66

droga66 2008-04-21

Tu muszę zrobić chwilkę przerwy, a potem idę na dalsze zwiedzanie...

dodaj komentarz

kolejne >