"Patrzę, co dzień, czy dzień się uśmiecha
i od świtu szukam oznak miłych,
bo czasami potrzeba niewiele,
by sens nadać i pozbierać siły.
Niekoniecznie to musi być słońce.
Tak go przecież ostatnio niewiele.
Dzisiaj spójrz, biały puch delikatnie
w pląsach lekko pod nogi się ściele.
Jeszcze jedno, niech słowo me ciepłe,
znajdzie w myślach właściwe swe miejsce
i niech uśmiech na ustach zakwita
piękniej, więcej i może też częściej."
dodane na fotoforum: