onamysz 2011-02-06
W polu
Bolesław Leśmian
Dwoje nas w ciszy polnego zakątka.
Strumień na oślep ku słońcu się pali,
W liściu, co trafił na krzywy prąd fali,
Wiruje, płynie szafirowa łątka.
Nadbrzeżna trawa zwisając potrąca
O swe odbicie zsiwiałą kończynę,
Do której ślimak, pęczniejąc z gorąca,
Przylepił muszlę swym ciałem i śliną.
baygel1 2011-02-09
Blanco!dzisiaj chciałem wejść do Ciebie na podwórko,ale furkta nie ustapiła.Byłem nieszczęśliwy,ale skowytałem fajnie,co...
alik61 2011-02-10
Baygel!!!musisz nauczyć Swoją Pańcię,jak pokonać ten"straszny"łańcuch i wejść ...:)))(ale wczoraj mojej Pańci nie było;(((