juras43 2011-07-12
W upalną niedzielę chodziłem z aparatem i chciałem uwiecznić spotkanego, dorodnego kozła. Popatrzył na mnie czujnie i pogardliwie zad pokazał. Więc co , miałem z siebie robić osła - odwzajemniłem się brodatemu gburowi tym samym i fotki nie ma.
Na szczęście ustrzeliłem go przed rokiem i jest gdzieś na Garnku ta przebiegła bestia.
Pozdrowienia :)))