Aura ponura, kominek rozgrzeje,
iskierką czułości doprawi starannie,
zachwyci dumnie dając nadzieję,
bez zbędnych przypraw, tak będzie ładniej.
Już ku jesieni, czuć dreszcze chłodu,
powieje wiatrem, deszczem zarosi,
jej uwielbienia nigdy nie stracisz,
bo pod serduszkiem ją zawsze nosisz. .
Ciepłem rozgrzeje wspomnienie lata,
melodią kolorów tęczy na niebie,
nawet motylek, co w brzuszku lata,
doda otuchy i pewność siebie.
Smakując czystej, jak czar rozkoszy,
bez ulepszaczy, taką niewinną,
nie ma piękniejszej, przecież miłości,
maleńka krztyna załatwi wszystko...(z netu)