lwica 2008-12-27
te łapeczki i ta mina...heh jakby była zdegustowana ;)
ozdoba ładna, a kotek? to wiadomo :)
a ala miała cos z przednimi łapkami? czy tylko tak stoi? bo mój bobek to jak był mały spadł z niewielkiej wysokości, ale ma teraz troche krzywą tylnią nóżke jak chodzi...
enter 2008-12-27
zbroic,zbroic
lwica 2008-12-27
a moje po parapetach nie chodzą (za wyjątkiem kuchni, bo tamtędy między innymi je wpuszczamy;)) nauczyły sie nie wchodzić na inne parapety po tym jak bawiąc sie liśćmi strąciły kilka razy doniczki z kwaitami i było to dla nich duże przeżycie ;)
lwica 2008-12-27
moja kotki to sa takie strachajły...ale jedno jest silniejsze od hałasu, huków, walenia, krzyczenia....JEDZENIE :D jak siedza przy misce to mozna by trąbami walic nie drgną ;) no moze na chwilke odwrócą glowy ze strachem ale dalej potem palaszuja ;) tylko by jadly i jadly i sie potem widza ze ledwo moge je uniesc ;) czy Twoja Ala tez lubi byc noszona na rekach po domu? bo moja Figa to moglaby wogole nie chodzic, tylko byc caly czas noszona ;)