Nie ma to jak potarzac sie w sniegu :)
Ta moja psica to jest przekochany zwierz :)
Jeszcze dwie nocki w pracy i stajnia. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze i w sobote da sie jezdzic.
Siwek chwilowo powraca na wedzidlo, kali dobrze by bylo jakby powrocila pod siodlo...
A ogolnie to zajebista kawe sobie wlasnie pije :)