Bycie sentymentalną idiotką ostro konkuruje z cynicznym imidżem, który tak do mnie przywarł. To, że nie lubię wszem i wobec opowiadać o tym, co we mnie siedzi nie jest paradygmatem nie posiadania uczuć wcale. Są takie wieczory, w które po prostu trzeba zrobić sobie ciepłe kakałko, włączyć ckliwy film i pomarzyć o lecie, miłości i motylkach w brzuchu ;-)
Abstrahując od tak ciepłych i romantycznych ciągot jestem zupełnie bezsilna wobec aury, niestety. Kiedy drugi dzień po rząd nie udało mi się wyjechać ze Zgierza (toż nawet tvn24 podawało relację z korka. który zatamował zupełnie ruch) popłakałam się z bezsilności. Tak nie powinno być, toż zajęcia będę do samej sesji zaliczała, a przecież z części owych zajęć chciałam egzaminy w zerówce zdawać :(
Życie, za co ja Cię kocham tak mocno, co? Masz tam dla mnie jeszcze coś w zanadrzu? Powiedz, proszę, bo czasem brakuje mi sił, by trwać cały czas w oczekiwaniu.
lumiks 2010-12-01
niema co płakać tylko
ubierz się ciepło weź kilki do maszerowania i w drogę
na południe czyli do Łodzi
sam bym chciał mieć wybór wychodzić czy nie zdomu
Pozdrawiam ciepło Piotr
(uściski od jeża ze Zgierza)