OLUŚ TEŻ JUŻ UCZY SIĘ POZOWANIA...HI-HI...JAK JUŻ WIDZI ŻE LATAM Z APARATEM I GO USTAWIAM,WOŁAM,POKAZUJĘ GDZIE MA PATRZEĆ TO JUŻ WIE O CO CHODZI I CHWILE POZWOLI MAMIE POCYKAĆ FOTECZKI...;-)
...ALE I TAK NAJFAJNIEJSZE FOTKI WYCHODZĄ SPONTANICZNIE...BEZ CEREGIELI...;-)