ZAWSZE BYŁ W POBLIŻU...OLKA PILNOWAŁA NAWET JAK SPAŁ....A JAK JUŻ JECHALIŚMY DO DOMU TO WSKOCZYŁ DO AUTA MI NA KOLANA I WYJŚĆ NIE CHCIAŁ...CHOĆ JEZDZIĆ BARDZO NIE LUBI....CUDNY !
amisia 2013-08-20
to strzelcie sobie takiego Rorecza :) ,,, my z naszego po ponad 2 latach ostrego wychowywania i kastracji tez teraz jestesmy mega zadowoleni :) jest cudnym teraz pieskiem