...wspomnienia po moim niegdyś nowym telefonie...pocieszyłam się nim miesiąc a przez przypadek z chusteczkami do nosa...wyrzuciłam go do śmieci...gdzieś na mieście...jak się skapłam to już tel.był wyłączony...;-/ niech żyją GAMONIE!!!
mathes 2014-01-22
A w śmieciach szukałaś? ;-)
vicia 2014-01-22
To ten zanalazca w smieciach pewnie grzebal ze go znalazł i już widze jego mine jak go znalazł
amelka1 2014-01-22
pewnie że szukałam...ale w między czasie mąż do mnie uporczywie wydzwaniał...bo sama jechałam długą drogę i chciał wiedzieć czy wszystko oki...więc w śmietniku coś dzwoniło...to sobie ktoś zabrał...i pewnie się zdziwił jakie ma szczęście...;-/
mathes 2014-01-23
Przykro Anusia... ja wyrzuciłam z paragonami 150złotych... do kominka... biednemu zawsze wiatr w oczy...
Uszy w górę - musimy się pilnować bardziej ;-)
amelka1 2014-01-23
e tam telefon rzecz nabyta....najgorsze było to że jeszcze przez 2 lata musiałam go spłacać.......ale już spłacony ;-)
mathes 2014-01-23
:-)
Najgorsze minęło, segreguj zawartość kapsy nim czegoś się pozbędziesz ;-))))))))))))))))))))
amelka1 2014-01-23
...hiihi...koniecznie...ale byłam taka zasmarkana że na oczy nie widziałam....;-/i wywaliłam wszystko jak leci a że chusteczek miałam z tonę...to i telefon z nimi poleciał...;-)