AMELKA JUŻ PO \\\"NOCY BAJKOWEJ\\\" WYTRZYMAŁA I BARDZO ZADOWOLONA...ROZMAWIAŁAM Z PANIAMI I NIE MIAŁY LEKKO...O 3:00 MÓWIŁY ŻE BYŁO JESZCZE JAK W ULU...O 4:00 JUŻ TYLKO SZEPTY...A PRZED 6:00 JUŻ CO NIEKTÓRZY SPAKOWANI,UBRANI I NA ŚNIADANIE CZEKALI...HI-HI...;-)))
AMELKA WŁAŚNIE PADŁA ZE ZMĘCZENIA...ŚPI JAK ANIOŁEK;-)
kasiafi 2014-06-21
u nas Filip był na takiej nocy z Andersenem w maju :) też był bardzo zadowolony :) te nasze dzieciaki to zuchy :)