amelka1 2014-07-23
oj strojnisia Babciu...Tatuś miał zabrać dzieci i pojechać do restauracji a ja miałam dojechać bo byłam na zakupach i oczywiście Amelka...w co ma się ubrać-mi się nie chciało przez tel.tłumaczyć to powiedziałam w co chcesz...ale już znając ją wiedziałam że bluzki i leginsów nie założy...wchodzę..i widzę moje dziecko wystrojone jak na wesele hi-hi...i oczywiście rozpuszczone włosy;-)))